 |
www.cytatyzobjawien.fora.pl Cytaty z Orędzi z Nieba
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr-246
Gość
|
Wysłany: Czw 12:06, 27 Sie 2020 Temat postu: Temat: Polska ma być Samarytaninem |
|
|
Temat: Polska ma być Samarytaninem
"Bądźcie samarytanami miłosiernymi jak cały wasz naród, który czynię misjonarzem sąsiadów waszych i idę wraz z nim w głodny Mnie świat."
("Boże Wychowanie")
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr-246
Gość
|
Wysłany: Pią 14:17, 28 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Orędzie z książki "Boże Wychowanie", Anna Dąmbska:
"Bytem głodny, a daliście Mi jeść...
3 XI 1992 r. Anna, Grzegorz
Mówi Pan (jest to dokończenie „Słowa” rozpoczętego 31 października):
– Ja jestem wierny samemu sobie. Nie odwracam się więc od was, lecz wzywam was: odmieńcie swoje postępowanie. Zawstydźcie się marnych ambicji waszych, dziecinnej próżności waszej, żądzy znaczenia i poklasku, zwłaszcza żądania zapłaty za wasze prawdziwe lub urojone zasługi.
Wszystko czym jesteście, otrzymaliście ode Mnie za darmo. Darmowe też mieliście szkoły i uczelnie. Tak więc na to, czym się chlubicie, składały się dary moje i środki uzyskane z pracy całego społeczeństwa. Teraz zaś wspinacie się po karkach mniej obdarzonych ludzi, aby sobie zagarniać zyski – zamiast służyć. Jedni drugim służyć powinniście z radością i ze wszystkich sił swoich, wy zaś pragniecie się sprzedać za jak najwyższą cenę – mówię o tych z was, którzy na fali wolności wysoko wspięli się w pożądaniu nagrody – i wszystko, o co walczyliście wspólnie, stało się wam teraz obojętne. Bo wam już zapłacono.
Zwracam się więc do innych, do całego umęczonego, nieszczęśliwego, zubożałego mojego ludu: Nie traćcie nadziei. Ja jestem z wami. Dlatego bądźcie odważni. Nie rezygnujcie z czynienia dobra wokół siebie. Wy stańcie się armią moją. Walczcie każdego dnia o przymnożenie dobra waszej ziemi i waszym współbraciom.
Macie Królową niezwyciężoną. Matka moja nie przestaje prosić za wami, chciejcie więc trwać w jedności z Nią. Co to znaczy? Bezinteresownie jak Ona obdarzajcie się wzajemnie troskliwością, serdecznością, dobrocią. Dbajcie o dobre imię swoich bliźnich. Nie szkalujcie nikogo. Pomagajcie sobie. Szanujcie w sobie to wszystko, co czyni z was dzieci moje.
A jeśli tworzycie związki przyjaciół, grupy i stowarzyszenia, to po to, aby powiększać siłę waszego działania, budowania lepszych warunków dla innych ludzi, słabszych, bardziej bezbronnych i jeszcze biedniejszych od was. Obmyślajcie, co wasza grupa może dać im lub w czym możecie ich wesprzeć.
Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść. Organizujcie dożywianie dzieci w szkołach i przedszkolach. Twórzcie ośrodki wydające posiłki dla najuboższych w waszych zakładach pracy, osiedlach i dzielnicach.
Byłem spragniony, a daliście Mi pić. Budujcie w waszych osiedlach ujęcia zdrowej wody dostępne dla wszystkich.
Byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie. Stwórzcie rady osiedlowe, które zainteresują się bezdomnymi. Odwiedzajcie też tych, którzy otrzymali azyl w waszym kraju bądź przebywają czasowo jako uchodźcy. Zorganizujcie dla nich wspólne nabożeństwo, jeśli są tej samej wiary. Zorganizujcie spotkania, zainteresujcie się ich kulturą i zwyczajami, śpiewajcie razem, zasiądźcie przy wspólnych ogniskach. Czy to jest takie trudne dla waszej młodzieży i studentów? Chciejcie się dzielić waszą młodością i radością. Poznawajcie się. Ulżyjcie im w ich samotności.
Byłem chory, a odwiedziliście Mnie. To samo dotyczy ludzi samotnych i chorych w szpitalach i w domach. Tym, którzy są w domach, możecie pomagać w ich codziennych trudnościach. Uczcie się darzenia za młodu, abyście z wiekiem dojrzewali do pełni człowieczeństwa.
Byłem nagi, a przyodzialiście Mnie. Pamiętajcie o wielodzietnych rodzinach, o samotnych matkach. Nie ma domu, z którego nie można by coś ująć, by dać biedniejszym od siebie.
Byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie. Zajęliście się więźniami, pomyślcie o ich rodzinach. Może trzeba tam waszej siły i młodości. Może moglibyście też zorganizować opiekę nad dziećmi, wakacje dla nich lub choćby wycieczki.
Zainteresujcie się ludźmi pogardzanymi i odrzuconymi przez społeczeństwo, bo to też są dzieci moje. Człowiek krótko żyje, a tylko wtedy możecie uczynić mu dobro, chociażby uczynić śmierć jego lżejszą.
Dałem wam kilka propozycji, a potrzeb w waszym narodzie jest nieskończenie wiele, lecz nie ma takiej, której nie potrafilibyście zaradzić, jeśli zechcecie. Obiecuję, że będę otwierał wam oczy, poruszał wasze serca i umysły i dodawał wam sił, abyście umieli służyć sobie wzajemnie. Wtedy stanie się jak w Galilei, bo Ja jestem z wami (Jezus rzekł do Szymona: „Wyjedź na otwarte jezioro i zapuśćcie sieci na połów”. „Mistrzu – odpowiedział Szymon – przez całą noc pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Lecz na Twoje słowo zapuszczę sieci”. Skoro to uczynili, zagarnęli mnóstwo ryb tak wielkie, że sieci się omal nie rwały (Łk 5, 4-6)).
Jeżeli wy, dzieci moje, zechcecie mniej dbać o siebie, a więcej o bliźnich swoich, wtedy Ja, Ojciec wasz, który mogę wszystko, uczynię dla uszczęśliwienia was to, czego tylko Ja mogę dokonać: uczynię kraj wasz szczęśliwym, obfitującym we wszelkie dobra, których potrzebujecie. Każdy bowiem miłosierny uczynek przyjmuję jako ofiarowany Mnie samemu.
Mówię to wam, dzieci mojego Kościoła, bo na was liczę i po was spodziewam się współpracy nad ulepszaniem życia w ojczyźnie waszej. Wzywam do służby waszemu krajowi tych, którzy rozumieją miłość moją, troskę i pragnienie udzielania wam pomocy. Obiecuję wam, współpracownikom moim, stałą moją obecność przy was. Bo dobry Ojciec nie wysyła dzieci swoich do pracy, lecz sam pracuje, a im pozwala pomagać sobie.
Pragnę, aby wasz naród odwrócił się od egoizmu i rozpoczął realizację dzieła mojego, dzieła oczyszczenia was i odrodzenia. Lecz aby stało się ono ciałem, musi być przez was czynione. Wzywam was do usilnego czynienia dobra. Bo waszym wkładem będzie trud uczenia się miłości bliźniego. Resztą spraw waszego narodu zajmę się Ja sam.
Uczono was wielu rzeczy. Ja pragnę nauczyć was jednej: bycia prawdziwym człowiekiem, obdarzonym przeze Mnie godnością syna Bożego. Jeżeli zdobędziecie się na choćby najdrobniejsze wysiłki wyjścia z egoizmu ku miłości braterskiej, Ja dopełnię dzieła współpracy uzupełniając wszystkie wasze braki ze swojej bezgranicznej hojności. Potrafię uczynić naród wasz wzorcem dla innych, krajem szczęśliwym, dostatnim, bezpiecznym, głoszącym światu miłość moją. Was pragnę uczynić wizerunkiem narodu żyjącego wedle praw moich, aby wszystkie zapragnęły żyć tak jak wy. Dla Mnie nie ma nic niemożliwego.
Taki jest mój plan względem waszego narodu. Jeśli jednak odrzucicie go, wybierając prawa wasze, pozostawię was waszemu wyborowi, abyście zebrali jego owoce tak, jak zbierać je będą inne narody. Dla wielu z was stało się już widoczne, co zdziałać może nienawiść społeczna – w Jugosławii, na Kaukazie, w Małej Azji, w Afryce. A niedługo na całej kuli ziemskiej ujawni się, czym karmiły się narody ziemi. Was pragnę uchronić przed tym losem, bo wielu z was jeszcze kocha Mnie i Maryja, Matka wasza, wstawia się za wami.
Błogosławieństwo moje i moc moja będzie towarzyszyła wam w trudzie waszym nad powrotem do praw moich w miłości wzajemnej."
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr-246
Gość
|
Wysłany: Sob 12:32, 29 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
"Jeżeli mówiliśmy wam, że Polska ma ukazać światu postawę Samarytanina, to świadczy o tym, że stać was na to, że to „nie przekracza twych możliwości i nie jest poza twoim zasięgiem” (Maryja cytuje fragment z dzisiejszych czytań mszalnych, PP 30, 10). Do takiej postawy byliście przez nas wychowywani."
(Maryja, "Boże Wychowanie")
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|